Jej kobiecość, tak jak wielu chorujących na raka kobiet, została wystawiona na najcięższą próbę. Gdy czuje się gorzej, maluje usta na czerwono, żeby odstraszyć raka. Przywdziewa barwy ochronne, a razem z nią wszystkie kobiety, którymi opiekuje się jej Fundacja Rak’n’Roll.
See the article here:
„Nie po to kupiłam sukienkę, żeby umierać”